Ostatnimi czasy wiele słyszy się o zdrowym trybie życia. Ci, którzy decydują się wejść na tę ścieżkę zazwyczaj odstawiają używki - w tym tradycyjną kawę z kofeiną zastępują naparem pozbawionym tej substancji. Istnieje też całkiem spora grupa osób, która z pobudzającej mocy kofeiny rezygnuje z poważniejszych powodów na tle zdrowotnym. Czym w zasadzie jest kawa bezkofeinowa i czy z jej picia płynie taka sama satysfakcja?
Kawa bezkofeinowa w istocie nie jest pozbawiona całkowicie kofeiny. Jej zawartość, według przyjętych norm, powinna nie przekraczać 0,1 g na 100 ziaren kawy. W praktyce oznacza to, że przeciętna filiżanka może zawierać od 5 do 15 mg kofeiny. Jest to najmniejsza zawartość pośród wszystkich produktów z kofeiną. Może być to nawet mniej niż w czekoladzie mlecznej. Dla porównania filiżanka – w zależności od metody parzenia – może mieć pomiędzy 80 a 200 gramów kofeiny. Proces nazywany dekofeinizacją jest dokonywany zwykle na ziarnach przed ich paleniem. Wyróżnia się kilka metod przeprowadzenia tej czynności.
W przypadku obrania tej metody ziarna są przepłukiwane wodą w odpowiedniej temperaturze. Ziarna, osadzone na filtrze węglowym, tworzą złóg filtracyjny. Woda pozbawiona większości kofeiny zostaje ponownie użyta do przepłukania ziaren - celem odzyskania części aromatu. Wadą tej czynności jest pozbycie się także części smaku i zapachu. Jednak producenci starają się zredukować ten efekt poprzez wzbogacenie wody o dodatki smakowe i aromatyczne. Dużą zaletą tej metody jest brak ingerencji w skład chemiczny ziaren.
W tej metodzie zmielone ziarna, jeszcze przed wypaleniem, są traktowane odpowiednimi związkami chemicznymi, a następnie poddane działaniu pary wodnej. Ziarno, którego objętość została w ten sposób zwiększona, jest pod ciśnieniem przepłukiwane odpowiednim rozpuszczalnikiem, usuwającym z niego kofeinę. Wysoka temperatura usprawnia redukcję substancji. Następnie para wodna usuwa pozostałości środka chemicznego. Ziarna podlegają suszeniu. Użyte środki są często pochodzenia naturalnego, tak jak na przykład octan etylu, ekstrahowany z trzciny cukrowej.
Dwutlenek węgla jest środkiem, dzięki któremu kofeina jest usuwana z ziaren kawy. Gaz jest wtłaczany pod wysokim ciśnieniem. Kofeina zmienia stan skupienia, przez co dochodzi do pozbycia się jej z kawy. Plusem jest to, że struktura ziaren nie ulega zmianie, co daje niemalże niezmieniony smak finalnego produktu.
Wiele osób podchodzi sceptycznie do kawy bezkofeinowej, spodziewając się uboższych aromatów i zmiany smaku czy konsystencji naparu. W istocie, podobnie jak z każdą inną kawą, jej odbiór zależy od pochodzenia ziaren, metod palenia czy obranych technik parzenia. W wielu przypadkach mało kto potrafiłby dostrzec różnice pomiędzy tradycyjnym a bezkofeinowym naparem.
Odbiorcy kawy bezkofeinowej to osoby mające problemy z nadciśnieniem, po przebytych wylewach i zawałach. Osoby, które nie mogą sobie odmówić kawy, mogą urozmaicać kolejne filiżanki naparem o niskiej zawartości kofeiny. Ci zaś, którzy cierpią na bezsenność również go docenią. Szczególnymi odbiorczyniami są kobiety ciężarne. Chociaż nie ma jednoznacznych badań, które miałyby wskazać lub wykluczyć szkodliwość zwyczajnej kawy zawierającej kofeinę spożywanej przez kobiety w ciąży, to wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia zakładają ograniczenie jej spożycia do 300 mg dziennie, czyli równowartości 2-3 filiżanek. Kawa bezkofeinowa będzie też znakomitym wyborem dla osób lubiących pić kawę po południu czy wieczorem, gdyż nie pozostawia efektu nadmiernego pobudzenia.
Kawa bezkofeinowa jest cennym źródłem witaminy B2 i B3. Znana jest także z zawartości potasu oraz magnezu (wbrew obiegowej opinii, nie powoduje jego wypłukania). Dostarcza również organizmowi sodu, żelaza i białka. Dodatkowo wspomaga regulację płynów ustrojowych, a także ciśnienia krwi. Według niektórych badań może także wykazywać właściwości korzystne w zapobieganiu cukrzycy oraz schorzeniom reumatycznym. Kawa bezkofeinowa stała się ulubieńcem osób cierpiących na nadciśnienie, jak również tych, które zmagają się ze stanami lękowymi. Jest odpowiednia dla miłośników kawowego smaku i aromatu, którzy obawiają się sięgać po zwyczajne mieszanki tuż przed snem.
Prowadzone są zaawansowane badania, których owocem ma być intensywna w smaku i aromacie kawa bezkofeinowa. Chodzi o ziarna kawowca, które już na etapie wzrostu będą pozbawione kofeiny. Będzie to możliwe, gdy uda się przeprowadzić modyfikację genetyczną sadzonek.